Ohh co za dzień.
Szkoła zabiera zdecydowanie zbyt dużo czasu, jutro znowu mordega, ale ważne jest to, że tylko jeszcze kilka tygodni i wakacje.
Dzisiejsza pogoda to jakiś koszmar, nie dość, że zimno to jeszcze popadało, nie cierpie takiej aury, skutecznie wpędza mnie w stany depresyjne. Na szczęście pod wieczór wyszło słońce, co prawda nieśmiało ale jednak.
Szkoda, że jedzenie jest takie dobre ; ( w innym razie byłoby dużo łatwiej. No ale, trzeba się poświęcac.
śn: kromka chleba graham+2 plastry serka białego+ sałata+ rzodkiewka
śnII: jabłko+ kawa
obiad: sałatka jarzynowa+ kurczak
deser: kostka czekolady
kolacja: jogurt probiotyczny+ 3 biszkopty
zamknęłam w 1000 ; )
1
Miłego wieczoru i udanego dnia ; **