dzień dobry <3
wstałam po 10, zrobiłam śniadanko sobie i bratu, ogarnełam łeb i siedliśmy przed tv i oglądamy na comedy central "pingwiny z madagaskaru" później nie wiem co bd robić wiem, że na 16 zmykamy do szkoły na festyn :D bd gry i zabawy dla dzieci a że ja kocham swojego brata tam go zaprowadzę. :) muszę coś robić by bardziej się nie załamać, jeśli bym miała chyba cały czas siedzieć i nic nie robić to chyba by było ze mną ciężko.. więc pójdę tam może uda mi się z E. pogadać w sumie z A. też by się przydało ale no cóż to kiedy indziej, bo o ile wiem to dzisiaj ma gości i nie za bardzo może wyjść, więc pogadać w razie możliwości z E. bo muszę, muszę to wszystko wyjaśnić. i bd miała jeden problem mniej.. w nocy nie mogłam spać przez to wszystko, przepłakałam prawie całą noc, pisali do mnie ludzie, bo dowiedzieli się że jest ze mną ciężko musiał im ktoś wygadać kto mnie wczoraj wieczorem widział ;/ ale im nie odpisywałam, a gdzieś dobre 50 wiadomości nieprzeczytanych w godzine jak nie więcej.. nie pamiętam nie ma co pamiętać. ale pisali do mnie po kilka sms, bym odpisała, że martwią się o mnie. ale no nie miałam ochoty na nic, na żadne pisanie ani nic. do tej pory się nie odezwałam do nikogo kto wczoraj pisał i nawet rano ci co pisali. ;/ nie chce choć powinnam może napisać, że nic mi nie jest i wgl ale coś mnie nie korci do tego.. dobra koniec tematu. jest tu ktoś? piszcie :*
może i wyglądam spokojnie, ale w głowie zabijałam już setki razy.