Mam ochotę usiąść w Kleopatrze w sali dla palących z Iza i Ada. Usiąść i posłuchać wszystkiego co sie u nich dzieje. Nie musze nic mówić. Mogę siedzieć i słuchać. Tego chce. I zrobię to za 8 tygodni. Będę pic rozwodnione piwo, wkurwiac sie na te kelnerki i nabijać im utarg jak robię to od 3 lat. O tak. Chce ich dwóch, ich kochanych twarzy które sie nie zamykają i pierdolenia od rzeczy. I rozmawiania o ich facetach. I o ich zyciu. Przyzwyczaiłam sie do uczestniczenia w ich zyciu. A teraz przyszło mi nauczyć się zyc bez nich wszystkich.