Coś się kurde kończy, a coś się kurde zaczyna...
Ludzie myślą, że kiedy skończyłam liceum, jestem już dorosła i poważna...
A tu kicha!!!
Jutro idę na cudowną polibudę, a czuję się jakbym szła do pierwszej klasy podstawówki...
Niepewna, smutna, nie chcę puścić maminej spódnicy... Dziwne?
Biorąc pod uwagę fakt, że mama umarła 3 lata temu to owszem.
Life sux!