Hi hi hi :P

Ehhh... weekend w domu

Chociaż w sumie to cały tydzień coś było... To może nawet lepiej że w domu posiedziałam ^^

Weny brak więc nie bd już nic pisać. Ale podziele sie z wami porcyjką tekstów naszych zajebistych

-... jak w tej bajce o galeriankach!

-Urna napisałam.

-Zostaw ją. Jutro będziemy sie zastanawiać do czego ją podłączyć.

-Legia przegrała.

-Elegia koryto!

-Rzeczywiście hardly ever.

-Na kredyt oddasz innym razem. Tylko wracaj gazem bo jednak sie przyda ^^

-Zmierz sie z rzeczywistością...listonoszy!

-Zlikwidowali klub przyjaciół karnawału! :(

-Musisz mnie tak protekcjonalnie odtrącać?

-Luk... ja sem twój tatinek!

-Ja mieć korzenie w czechy a łodygi w indie. Bo do czech to ja mam za darmo. Żeby nie było wątpliwości.

-No my teraz jesteśmy niebardzo. Nawet bardzo niebardzo.

-Krystyna ty to jesteś... Szalona!

-Powrót do świata twierdzenia Talesa...