photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 LISTOPADA 2011

:(

Dość już twoich i moich łez

Jak jest wiesz, masz twarz zasmuconą

Czuje się źle, daję słowo

Być skałą, wokół której toną

Zgadzam się z tobą, z każdą racją

Zrobię na przekór, z premedytacją

 

Sen winowajcy nie jest lekki, elegii posłuchaj

Tak jak ty mam w sobie polskiego ducha

Morze spływa z wanny na kafelki podłogi

Rozrzucone, skacowane ramiona i nogi

Kiedy opada mgła, wiem, to ból też opadł

Zostaw strach i gniew, żal i rozpacz

Wszystko powoli dochodzi do mnie

Otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień

Ciężki charakter, wiem, mam z natury

Ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury

To jest ten moment, odstawiam z wódką lód

Chcę słyszeć w domu tupot małych stóp

Nie chcę przepraszać wszystkich od rana

Budzić się, żyć w żołądku Lewiatana

Może tą duszę uwolni śmierć, nie wiem

Czuję, to ciało jest dla niej więzieniem

Wyrzuty sumienia, a po nich szczerość

Walka ze sobą z dnia wczorajszego

Modlę się o to, chociaż nic nie pomoże

Gdy przeznaczenie w parszywym humorze

Zacząć od zera, zepchnąć w niepamięć

Wszystkie problemy zamurować w ścianie

Ten tren jak ty nie mogę przestać nucić

Zły sen, z którego chcę się obudzić

 

Może chcę dobrze, ale przynoszę ból

I nagle wszystko wokół warte jest....

 

Świat jest okrutny, lecz nie ma się co rozczulać

Choć rozterek mam często więcej, niż pan Jędrula

I akurat mi nie trzeba brachu wciąż nowych spięć

Bo odejdę z tego świata z hukiem, jak Johny Age

Kolejny tekst o tym, że w tym życiu ciężko

Jestem tym koleżką, który przeszedł w życiu piekło

I kolejną męką są odpały, były, będą

To demony przeszłości, które zbyt często mnie gnębią

Tu gdzie słowo przepraszam nie tłumaczy mnie na pewno

Bo wiem, że nie to jedno wydarzenie dziś potępią

Świadkowie mego życia, ten gnój wciąga ich w to bagno

Które nierzadko jak na dnie rani ich tak bardzo

Ten który jako dzieciak musiał podejmować szereg

Dorosłych decyzji, w tym dorosłym życiu wymiękł

Ja podejmę ten wysiłek, wiem, że nie ma na co czekać

Tylko w tym dorosłym życiu dziś jest niedojrzały dzieciak

 

Może chcę dobrze, ale przynoszę ból

I nagle wszystko wokół warte jest.......

 

Gdyby za to mi płacili miałbym królestwo

Wiesz co? sam oszukuję się tak często

Znów w lustrze nie poznaję swojej twarzy

Niebo ma kolor sińców pod oczami

Czy do księżyca powinienem wyć?

Nie powiem, że nie stało się nic

A jak nie ty, to kto mi został?

To całe życie, jak słona kropla

 

Może chcę dobrze, ale przynoszę ból

I nagle wszystko wokół warte jest...

Biegnę donikąd, choć coś mówi stój

Otwarta rana, ja znów sypię sól

Braterstwo tej samej niedoli

Los rzuca kłody pod nogi

Nerwy rwą się spod kontroli

Zawsze muszę coś spierdolić

http://www.youtube.com/watch?v=l3SP4iT6WB0

Informacje o lenka1133


Inni zdjęcia: 1541 akcentova944 photoslove25Kolarka czy kolarzówka ? ezekh114niedzielnie locomotivLisek ajusiaAlpy ajusiaEhh patusiax395Ja ajusiaTrw damianmafiaAqa park bluebird11