mamo ratuj mnie, wyciągnij mnie z tego dna rozpaczy, chciałabym być małym dzieckiem bez problemów i `emo dni` tak jak dzisiaj, było dobrze, czemu to się spieprzyło ? nie poszło po mojej myśli, chyba po nikogo, może się uda ? wciąż zadaje sobie to pytanie żeby było chociaż w kilku procentach tak jak ja chce, moje życie ciągle dostosowuje sie do kogoś.po co ? naiwna osoba, to jest to, nie lubię tego, zawsze mam nadzieje a potem cholernie boli. koniec tego , zaczynam od nowa