Ale się późno zrobiło, jak ten czas leci!
Dzisiejszy dzień był dla mnie trudny, ale bez obaw dałam radę.
Zaliczyłam z przyjaciółkami ogródki piwne,
bo to nasze ulubione miejsce, gdy wieczory zaczynają być ciepłe.
Najbardziej cieszy mnie fakt, że nie zjadłam żadnego fast food'u, co u mnie kiedyś było nierealne.
Dobranoc, pchły na noc Kruszynki!