Czuję, że jestem silna. Powróciłam do pamiętnika. Jest łatwiej. Gdy chcesz zawalić, piszesz o tym i chwila słabości znika.
Jestem głodna, ale nie poddam się. Obiad w zupełności mi starczy.
Pięć wyzwań przede mną, zaczynam dzisiaj.
Ajć, mam pomysł na siebie. Daję sobie pół roku :)