W "Arquiem" już nie występowałam - tym razem miałam rolę pilnowania, by tłumy nie właziły w przestrzeń gry. Udało się całkiem nieźle, nawet samochód z rynku wygoniłam.
A spektakl był niezwykle poruszający. Widziałam go trzy razy (jedną próbę generalną i dwa razy sam spektakl), ale dopiero za trzecim razem widziałam wszystko z bliska i w pełni efektów. To było niesamowite przeżycie! Miałam łzy w oczach, ludzie wokół milczeli, kiedy skazany wykrzykiwał swoje ostatnie słowa. Zrobił to w tak przekonujący sposób, że nawet jakiś chłopak za mną zdjął czapkę z głowy.
Coś pięknego.
Inni zdjęcia: Cuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24