więcej takich miesięcy, i choc jesteś zasranym dupkiem, i choc lubisz mnie wkurzac, i choc spałam dziś na kanapie, i choc czasem nie wiesz co mówisz, i choc lubisz mi pojechac, wcale nie mając tego na myśli..
kocham Cię.
- ej! nie śpij!
- wez się, ide spac jestem zmęczony...
- to ja ide na dół.
- tylko spróbuj.. jeśli to zrobisz.. a w sumie idz, jeśli chcesz to idz, dobranoc kochanie.
- aha? pf, ok.
o 6 godzinie jak zwykle mnie obudził i zabrał na górę.