Z blokowiska małolat niespełna 16 lat
Cudowny dzieciak umysł młody wiedzy głodny
Wybrał kierunek odwrotny niż jego rówieśnicy
W pobliskiej okolicy od podwórka z dala od ulicy
Chłopak ambitny z domu był bidny
Chciał się wyrwać z getta za wszelką cenę
Skończysz szkołę zdać maturę
Iść na studia które umożliwiłyby mu
Lepszy byt start w życiu dały przywilej
Na tyle ile będzie go na to stać
By móc zostać być kimś jak człowiek żyć
W końcu stanąć na równe nogi
Wszelkie przeszkody pokonać schody
Zdobyć wysokie progi odnaleźć się w świecie
Surowych zasad do przesady chorych ideologii
Gdzie nie jeden postanowił zwątpił
On nie poddał się do końca wierzył w siebie
Dzisiaj spełnia się to marzenie jednak opłaca się do celu dążenie
Po tylu latach starań pan magister wykształcenie wyższe
W życiu stabilizacja satysfakcja z tego że do wszystkiego
Sam tam dokąd podążał dotarł
Jaki morał z tego że dla chcącego nie ma nic trudnego
Dziś daleko jutro blisko
Elo
POZDRO DLA
OLIWKI


DARUSI
GUZIKA



JAJXA




SOPLA
DENZLA
PAWLA Z UKS







YOYOYOYOYOYOYOYOYOYOYOYOYOYOYOYOYYOOYYOYOYOYO