Wyjdę kiedyś , gdy słońce zachodzić zacznie.
Wyjdę do lasu nieprzemierzonego czy odległą polanę
wybiegne i pomknę
aż w końcu upadnę
wykrzyczę głośno wszystko to
czego nigdy nikomu nie powiem...
i tylko echo me słowa powtórzy
nie obijając się o obce uszy...
i tylko ono wszystkiego się dowie
i nikomu nic nie zdradzi
nikomu nie powie
co we mnie
co w głowie
co we mnie
nie powie.
...a pote stane leciutko na palcach
zatańcze walca
do szelestu liścu
szumu wiatru i myśli
na palcach
lekko
walca ...