No i już koniec roku. Krótkie podsumowanie.. Dużo zmieniło się w moim życiu, odseparowałam się od toksycznych ludzi w dużym stopniu, spotkały mnie dwie tragedie, które bardzo mocno przeżyłam... Później pojawiło się światełko - widoczne na zdjęciu.
Krótko mówiąc - spotkało mnie dużo złego, ale i trochę dobrego. Czas wyciągnąc wnioski i iść dalej do przodu.
Na przyszły rok mam dużo planów, jeden zacznie się mam nadzieję realizować w ciągu miesiąca lub dwóch.
Heheszki... Nowy Rok - Nowa Ja. :D
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku ;)