Pannie ze zdjęcia, czyli Anji, oraz drugiej pannie, czyli Katiuszy, dziękuję za wczorajsze świętowanie moich podwójnych imienin ;)
Hmm, bardzo mi się podobało. To był zdecydowanie mój ulubiony film z serii HP. Zazwyczaj, kiedy lubię książkę, film mnie rozczarowuje. Teraz było inaczej, zapewne dla tego, że nie przepadam zbytnio za książkową wersją 'Księcia Półkrwi'
Ciągle zastanawiam się nad rozdziałem pierwszym. Może dlatego, że moje opowiadanie traktuję bardzo osobiście. Znów muszę się zmierzyć z pewnymi wspomnieniami.
It's so hard and there's no more you and I
but we're worlds apart
Nienawidzę tych snów.