dokladnie tak się dzisiaj poczułam... "Jak po długiej nocy, pierwszy promień słońca". hehe fajnie :)
a pozatym? to chyba nic.. chyba to samo nic co wczoraj, przedwczoraj, tydzień i miesiąc temu... tylko własnie nie wiem czemu... własnie powinno być coś, bo wkoncu świat idzie do przodu a nie stoi w miejscu, prawda? -no tak.. a jednak.
Nadal wiem tyle ile wiedzialam. - czyli nic. ale chyba już się przyzwyczajam... znoowu :/ ehhh ile jeszcze tych przyzwyczajen? niczego wiecej... czegos ponad. nie, zero. po co...
Wyniszczana powoli przez głupote. własną. niczyją inną.
ejjj! ja teraz żałuje!! za późno? moze nie!!
Patrzę tylko w przód i krzycze: "ejj! jestem!, patrz!"
"co z tego?" ...
i zadaję sobie pytanie.... "gdzie byłaś?"
NIEDŁUGO SZKOŁA no przecież to jest straszne!!!!!!