Obudzę się kolejny, ostatni już raz.
Chcę być idealna. Będę.
To już nie jest postanowienie, bo słowo 'postanowienie' jest zbyt słabe, żeby opisać to, co zajdzie jutro w moim życiu.
'Zmiana' - tak, to dobre słowo.
Od jutra jestem na drodze do ideału. Pod każdym względem.
Przede wszystkim schudnę. Muszę. Chcę.
Uda się.