siemaneczko. dawno nie pisalam dluugoch notek wiec kolej na taka ; p
doszlam do wniosku ze cos sie zmienilo, cos ulecialo, czegos brakuje.
brakuje mi w sobie takiej pasji , dazenia do czegos ,uczucia ktore towarzyszy przy danej zajawce, rzeczy ktora nas interesuje, inspiruje.
nie wiem czy ktos to rozumie bo nawet moja siostra nie wie o co mi chodzi. ale czuje bez tego taka pustke.nawet glupia rozmowa o pewnych rzeczach uswiadamia mi wiele i takze zmienia poglad. wiem wtedy ze jak sie cos chce , czegos pragnie to sie to osiagnie. potrzeba mi takiego 'jarania sie' czyms.
mam nadzieje ze to sie zmieni niebawem.; ]
a moze chce nieswiadomie czegos nowego?
pierdziele juz glupoty moze ale no czasem trzeba xd
dziwna jestem .
Nie mam zamiaru w miejscu stać i czekać
Robię krok w tył by za chwilę móc podjechać .