Czasami chciałabym wiedzieć do końca czego tak naprawde chce.
Wiele razy się zastanawiam nad tym co robie i wydaje mi się, że jest ok ze nic nie trzeba zmieniać , po czym wgłębiam się dalej i myśle, że tak to czas na zmiany. Lecz czy tego naprawde chce. I wtedy pojawiają się watpliwości czy temu podołam, czy będzie mi się chciało, a to przecież nie jest byle co.
Tylko niedokończone sprawy z przeszłości, do których z chęcią chciałabym wrócić. Ale czy warto? Stawiam sobie to pytanie od dawna, ale co z pasją, która jest teraz, czy przez coś innego tego nie zaniedbam, czy pogodze wszystko ze soba i jeszcze ze szkołą. Boje się, że to znowu będzie jakaś moja zachcianka, której po pewnym czasie powiem "nara". Taki słomiany zapał. No cóż, zobaczymy jak to będzie za kilka dni, a może tygodni jak pójde znów tam w to miejsce. I myśle, że się dowiem czy chce czy jednak nie warto zaczynać ponownie; ]
a teraz ogarniamy szkole i roczne.
powodzenia mi zyczcie; ))