Dodaję tak dla porównania.... fakt, że zdjęcie 3-letnie heh... ale ma klimat :D Zrobione przed szkółką :D A potem jazda do Tuch merivą z Justynką... to były fajne czasy :D
Bo w tym roku to "zima" może z 2 tyg. była heh... także możemy się (nie?)cieszyć :D
Styczeń:
- 8 dnia m-ca na światełku do nieba w Tucholi z Tomkiem
- chyba z 3 tyg. chora byłam :/ :/ :/ 2 antybiotyki i takie tam pierdołki na zapalenie gardła i oskrzeli... bleh... <jak ja strasznie tęsknie... chyba razem z łóżkiem się do Ciebie wybiorę>
- zaczęły sie egzaminy na dobre...
- na szczęście zjazd był tylko jeden (20-22.01) i udało mi się w miarę wykurować i pojechać na ten jeden bardzo ważny dzień w którym to musiałam referować dowody w postępowaniu administracyjnym ogólnie czwóreczkę dało więc very happy
- na nieszczęście ominęła mnie karnawałowa imprezka na sali ze znajomymi ale co zrobić, lepiej się porządnie wykurować...
- odwiedziła nas rodzinka z Wrocka :)) więc troszkę buszowaliśmy z Filipkiem po domu aż Mały w końcu
mało brakowało, a chyba ja bym prędzej padła