Dawno mnie tu nie było.
Mam dzień myślotokowo-pluszowo-refleksjno-ambitny.
Czyli pseudoambitne nicnierobienie.
Jakie to żałosne że mój stan zależy od poziomu glukozy, stężenia hormonów i natężenia promieniawania słonecznego. I jeszcze bardziej żałosne, że nie dopuszczam do siebie myśli, że może zależeć ode mnie.
Zdjęcie z Suwalszczyzny. Ostatnie. Po ponad pół roku.
A dzisiaj w ramach lamorozgłośni: Bo mi jakoś przypadło do gustu.
Inni zdjęcia: Ja cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa coooooooneJa cooooooone:* cooooooone;) cooooooone;) coooooooneJa cooooooone:* cooooooone