wczorajszą osiemnastkę bede pamiętała do końca mego życia. swietne towarzystwo to przedewszystkim, dobra muzyka i super spacer z M to drugie:* pierwszy raz widziałam jak <<ładnie to ująć>> seniorzy bawią się z nami do piosenki "toca toca" i jeszcze śpiewają!
dzisiaj umierająco. wstałam o 7 rano z czerowymi oczami, bez śliny w buzi, i z bolącymi nogami. to oznaka ze bawilam sie swietnie!
mam ostatniego czasu bardzo dobry humor. oj miłość miłość :) chce by było tak zawsze, albo i lepiej :*
stwierdzam, że chce wiecej takich wypadów rowerkami jak dzisiaj, dobre z 15 kilosów przejechane. ale jak jest piękna pogoda, jest takie towarzystwo to sie milo pedałuje i fajnie się śmieje z Nikoli i jej rowera, hihihihihi :*
pogodo bądz juz taka zawsze! :)