'Jeśli dowiem się, że istniejesz'
' Ciemna noc, na drodze gwiezdniej biżuterii księżyc,
A może to ktoś z góry patrzy na nas z przerębli.
Nic nie jest pewne, tym bardziej wierz mi.
Gdzie jest dyrygent tej pieprzonej orkiestry.
Mgła już opadła, wszyscy zawiedli.
Rozczarowanie to chleb powszedni.
Nie są możliwe już happy end'y.
Wszystko jest jasne, pierdol to, biegnij.! '
'To zimny świat, jedynie łzy tu parzą.
Na policzkach ciekły azot.
Człowieka to wewnętrznie niszczy.
Na co dzień w cztery oczy, twarz pokerzysty.
Fałszywe mordy, które były ze mną.
Dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą.
Kto jest kto, kto szczery, kto hipokryta.
Komu każe słowo jak piasek w zębach zgrzyta.
Uciekasz, bierzesz rozbieg, skaczesz ze skały.
Modlisz się w duchu, by anioły Cię złapały.
Znów zabijasz swego Boga, kryzys wiary.
Są rzeczy nad którymi nie mamy władzy. '
Maybe.?
I should.?
Oh, Fuck it.!
http://www.youtube.com/watch?v=OR8HjDqKRJA
http://www.youtube.com/watch?v=b5PS8PmZ7kg