lagarto
ale to nienormalne dla tego konia, normalnie w kłusie była jak aniołek, a w galopie.. no cóż, nie było galopu. bo nie. :p a dziś to uciekała w każdą stronę, byle nie iść prosto do przodu. :/
diaduchna bo jej cos wylazlo z tylka, a weterynarz stwierdzil po zdjeciu, ze wystarczy jej tylko antybiotyk a wielki hodowca i wlasciciel nie raczyl nawet zadnego weterynarza na stajnie przywiezc... -.-'