Jutro w ogóle DYSKOTEKA. Szałcik!
Nawet mam się w co ubrać! Mrahaha.
Tak to jest jak się opuszcza szkołę
i jedzie się po zakupy do Szczecina.
No ale zahaczyłam jeszcze o kardiologa
i mam niezbyt dobre wiadomości...
A! No i chyba śpiewam jakąś piosenkę na
kotowisku. <padła>