` Boli ale z czasem przejdzie

dzisiaj trochę może o miłości ;p

dodam kilka fajnych opisów, które mnie za serducho biorą <3 

Mam do Ciebie słabość. ogromną. I nie mam Ci za złe, odszedłeś ode mne już tyle razy. Ba! Raduje się niezmiernie tym, że wróciłeś. Przecież wcale nie musiałeś, każda kobieta z chęcią wzięłaby Cię w swoje ramiona. Ty jednak wybrałes moje nieidalne - tak jak i cała reszta mnie.

- Mówiłem jak bardzo będę Cię kochał?

* Do końca świata?

- I o jeden dzień dłużej

Co z tego, że kocham jak nie mogę z nim być? 

To się zaczyna w nocy, sama nawet za bardzo nie wiem, co mam robić. nie śpię.

Nawet nie masz pojęcia, co to jest : samotność, cisza, wilgotne ciepło poduszek sto razy obracanych, 

nasłuchiwanie odglosów kroków i samochodów na ulicy, czyjegoś głosu,

błysk latarni, tortury przeszłości, strach przed przyszłością, 

czy będzie taka jak przeszłość? a potem białawy świt poprzez firanki,

i te pieprzone ptaki, które jednak śpiewają, wreszcie moża zamknąć oczy i zapomnieć.....

ze czegoś mi brakue

Możesz zniknąć, jasne. Nie odzywaj się, proszę bardzo.

Spotykaj się z innymi, Twoja sprawa. Rzucaj słuchawką,

zruzumiem. Mam tylko nadzieję, że nie będziesz zbytnio zawiedziony,

jeśli zamienimy się rolami

Może i mówię, że mam go głęboko w dupie. Że pierdole tę jego nic nie wartą miłość.

Może i oglądam się już za innymi chłopakami.

Może nawet podoba mi się jego kolega.

Ale pośród tego wszystkiego, widzę jego.

Chociaż wiedz, że tego nie chce.

Chociaż teoretycznie zakończyłam ten rozdział w moim życiu.

Może i powiesz, że jestem załosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje.

Nie potrafię ot, tak zapomnieć o tym, co było.

Mimo, że mnie krzywdził. Płakałam i cierpiałam.

To za bardzo utkwiło w moim sercu.

A ja nadal mam żal do siebie, że to się akurat musiało skończyć...

- Czemu taka jesteś?

* Jaka?

- Udajesz twardą i szczęśliwą, ale naprawdę nie dajesz sobie rady i płaczesz

* Bo nauczyłam się, że bycie sobą to za mało 

Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej krótkie jak Twoje, i zielone oczy : po prostu cudowne, ale.... nie. Nie jest chyba pięknu w obieowym sensie tego słowa. Jednak napewno jest meżczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia....

Ja tylko chcę być komuś potrzebna. Potrzebuje tego, żeby ktoś nie mógł się beze mnie obejść. Potrzebuję kogoś, kto zje cały mój wolny czas, moją uwagę. Kogoś kto będzie ode mnie uzależniony, będzie kochał i nie ranił. nie zdradzał i nie wymyślał nie stworzonych bajek, czy o tak wiele proszę?