Dziś bylam w stajni , przyszlam gaci nie przebralam . Bo zimno .
I od razu puścilam Ingę . Wyjście na wybieg spoko , chociaż myśle , że gdyby nie to , że zalożylam oglowie nie Dalabym rady , potem pogonilam troche gruba swinke ;**.
Wypuścilam blądynki z Niną . też je pogonilyśmy .
Lucka nie puszczalam bo na jego boksie stoji traktor i nie ma go jak wyprowadzić
Zmarzlam cholernie .
Potem siągnęlam Ingu , wyczyscilyśmy sie . I do domu .
W domu mialam ponad godzine czerwone nogi . Kurwaaa tak zimno -13 stopni . pff . co to jest ?
Napieprzają mnie plecy i to cholernie jak sie schylam .
Jutro jak dam rade wsiąść na konia to pojeżdże na Indze <3
Kurde ... tak dobrze sie do niej przytulić i wiedzieć , że ona jest !
Jest zawsze kiedy chce , tylko ona .... tak rozumie to wszystko ...
Mam ochote zmienić coś , ale wiem , że sie nie uda ...
Jestem wyczerpana tym wszystkim , mam podkrażone oczy ... obdarte nogi ... wszystko jest źle
Nie tak jak ja bym chciala.
Chce jutro . . . jutro , zbiore sie do stajni wcześniej , o 7;15 autobus . Mam ochote , żeby sie przytulić do Ingi , żeby nie bylo dużo osob w stajni ... żeby sie nie patrzeli jak ją czyszcze , co robie i co do niej mówie ...
Nie wiem ... czuje sie lepiej kiedy nikt sie na mnie nie patrzy i moge swobodnie ja czyścić itp .
Wiem , że piekielnie zmarzne ... wiem to ! . chce żeby jutrzejszy dzień byl inny niż ten ...
Potrzebuje ciszy , spokoju , chociaż troche . A nawet w domu tego nie moge miec ... z moją siostrą której ryj sie nie zamyka ? wrrr ....
Jestem okropnie zmeczona dzisiejszym dniem ...
Mam ochote na zrobienie nocki ...a zapowiada sie , że dopiero w sylwestra...
;(
Jeszcze jakby nie bylo , każdy u mnie gada swoje żale ... ale ja już nie umiem ... a komu ja co powiem ? jak przychodzi co to czego , to nigdy nikt nie ma czasu lub humoru . A ja ? Ja zawsze musze mieć ... bo jak nie to jest wielka obraza .
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika ladyinga.