takie tam z Dzierzgonia. cholernie lubię ten obraz. uważam go za nawet udany choć zawsze można byłoby coś dopracować. no trudno. na żywo jednak wygląda lepiej.
terminy gonią, tyle pracy a robić się nie chce. ale mam zajebisty motywator. mianowicie...
pozwolenie
na
czwartek.
czwarteczek.
czwartunio.
Hunter?
liczę na to!