Mimo szczerych intencji, popełniam błędy odbijające się na innych.
Błądze wśród wysokich traw emocji, które dyktuje mi społeczeństwo.
Od 13 roku życia dano mi swobode dorosłej... Własne mieszkanie, własne prawa.
Czy właśnie przez to odebrano mi dzieciństwo?
Plote wianki urozmaicone różnymi doznaniami.
Tu zauroczenie przemknie przez palce, w postaci bratka, trwała przyjaźń jako stokrotka, i mnustro szarych ludzi kryjących się w zwykłych trawach. Szkarłatnej róży miłości nie widać...
Tak właśnie postrzegam dzisiejszy dzień. Zbyt dziwne doznania, zbyt łatwe przebaczenie...
Lecz właśnie to musimy przejść, jak każdy etap.
Dlaczego właśnie mi było dane jeden etap życia przeskoczyć? Ile wtedy straciłam.?
Teraz nie ufna, patrze na świat inaczej.
Są ludzie, których boimy się stracić, lecz wiemy, że będzie tak lepiej dla obu stron.
Gdy ma szanse odejść nie korzysta z niej, mimo iż tak bardzo chce, a my zatrzymujemy ją ze strachu...
Dlaczego? Pfff, bo boimy się co to będzie, gdy zbraknie choć jednej osoby w naszym gronie przyjaciół.
Nadal plecięmy ową historie bez końca...
Ladybird667