Zaczynam się zastanawiac, czy >>to<< czasem nie jest prawdą.
Nie ogarniam, moi drodzy.
Ale nie jest tak źle, jak mogłoby być.
Chciałabym już znać wynik logiki... I w ogóle wynik.
Mam Corby'ego.
Gram w grę o stworach.
Hoduję psa w telefonie, ale mnie nie słucha.
W lodówce mam 17 jajek.
W głowie mam mętlik,
a na biurku kurz.
Przypomina mi o nim przyklejona do ściany kartka
z napisem "Zatrzyj kurze."
Mam dużo karteczek.
Uwielbiam karteczki.
Tak naiwnie przypominają mi o rzeczach,
których i tak nigdy nie zrobię...
Nie w sesji.
Cóż.
Wracam do samobójców, lekarzy, chorych i zdrowych...
Do skal pomiarowych, wskaźników, deterministów, indukcjonistów...
I do innych dewiantów, którzy są tylko po to,
żeby udupić egzamin z metodologii.
Dziękuję, przepraszam, do widzenia.