Macie paczadła :) i zdj z milordziną .
Czy już koniec tego photobloga ? Nie wiem . Napiszę kiedy będę tego potrzebować. Na razie nie jestem w stanie . Trace ląd. Trace sens.
Chce żeby moje serce znowu szybciej zabiło . Grrr jakie to cklwe. Na śnieg ! Dać się pochłonąc . Wybiec na dach kamienicy i wrzeszczeć nowej hucie jak bardzo jej nienawidzę . Jestem pojebana rysuje po książkach ale nie tych szkolnych tylko moich prywatnych :D Zostawiam go w stanie spoczynku + ameeen .
__________________________
Siedziała i patrzyła jak krew spływa delikatną strużką tworząc równie delikatną plamę szkarłatu na stole .W miejscach poprzednich naciećzaczynały pojawiać się czerwone krople , Podniosła rękę aby teatralnie mogły spadać i rozbryzgiwać się o idelnie białe płytki .Nawet nie starała się zatamować . Chciała poczuć że jeszcze coś ją rusza ,że jest realna.Chciała bólu , nie końca.Płyn ściekając po palcach wydawał się być zimny momentami wręcz lodowaty . Zaczęły ją przechodzić dreszcze. Oczy zaczęły zachodzić mgłą przy napływach bólu . Straciła przytomność...
Nie pamiętała czemu i jak sie tu znalazła . Kim ona w ogóle jest ? Przyjżała się badawczo swoim dłoniom , w jednej ręce miała coś co chyba nazywało się wenflon a druga obandażowana była aż po sam łokieć .
Stała po środku sali , ludzie krzątali się w okół krzycąc coś o tym żeby podac jakieś przyrządy , podeszła bliżej łóżka . Leżała w nim młoda , ciemnowłosa dziewczyna w sumie nastolatka , nie miała może więcej niż 14 lat . Nagle obok przeszedł lekarz lecz nie szturchnął jej tylko przeszedł przez nią . Coś nią szarpnęło . Nie zyła . Zabiła sie. Calkiem przypadkowo , nie codziło jej o to . A teraz on pewnie szlochał gdzieś w kącie , osamotniony . Zostawiła go . Chociaż nie pamiętała własnego imienia , pamiętała jego oczy . Te zajebiście brązowe , głębokie oczy . Kochała ale zawiodła.