No siemaszkiiii ;3
JESTEM SE NA MAZURACH.
KUCZE BLADE... JAKIE TU RYBOSY SĄ! :O
mój faderek łowi sobie ;d
>nie lubie ryb ;d<
żygaaaaaaaaam!
pooozderko.
ja nie rozumiem tego... jestem na Mazurach i nie zjadłam ANI JEDNEJ ryby...! ;o
dobra, mykam do >starrrrrsznie nie wygodnego< łóżeczka hotelowego.... nie dość ze skrzypi to jeszcze druty sie wbijają... ;/
DUPNIE.