Bo dobry tort nie jest zły i Najs bardzo dobrze pamięta jego kawowy smak xDD
Weekend można zaliczyć do udanych;)
Piątek urodziny Bratestwa Stylu w IQ i przywitanie Hollywood'a z WoCo - "Czesc Ty Chu ju" xDD
Sobota i niedziela spędzona na warsztatach właśnie z Hollywood'em, dwa dni po 4 godziny na sali naprawdę potrafią wykończyć xP
Niedzielna impreza też nawet wporządku, no może nie w 100%, ale momentami było wesoło xDD
Kamila - Zgubiłam telefon.
Ja - Dzwonie. Kur.wa wyłączony, fajnie ktoś Ci zajebał telefon.
No, ale za chwile się znalazł u Merlina w kieszeni xDD
Najs - Kur.wa gdzie mój telefon?
Ja - Dzwonie. Kur.wa ktoś odbiera i mówi "spierdalaj"
No to chodziłem po klubie i szukałem tego gnoja, który odbiera i mnie wyzywa, noi co się okazało?
Miał go MERLIN xDD
A poniedziałkowy dzień był dziełem wypadku, przypadku.
Stoimy spisywani przez policję, pierwszy był spisywany niejaki Paweł Matraszek.
Policjant - Imiona rodziców?
Paweł grzebiąc w torbie odpowiada - Sześć, sześć, zero...
Policjant - Imiona rodziców!!
Paweł - Aaaaa... i w końcu podał imiona rodziców, a nie numer telefonu xDD
Całkiem możliwe że za ok. 3 miechy z tego miasta znikną 3 osoby...
Jest jeszcze wiele do opowiadania, ale może innym razem xP
<333