No to witam znów :D
Odrazu przechodzę do rzeczy, wczoraj jedenyny temat na notke został zaproponowany, mam nadzieję że bedzie ich więcej, bo serio nie wiem co ja mam tutaj pisać xd
Co sądze o ludziach, którzy udają kogoś kim nie byli, nie są i nigdy nie będą .
Sądze że to chore, każdy powinien przyjąc zasade, że jest jaki jest mimo swoich wad i zalet.
Nikt nie był idealny, nie jest i nie będzie nigdy.
Z taką oto sprawą wiąże się za niska samoocena, którą sami wyrabiają nam rodzice,
inni członkowie rodziny, społeczeństwo w którym żyjemy,
towarzystwo w którym się obracami lub nauczyciele.
Staramy się być kimś lepszym, no ale bardzo rzadko to wychodzi, dlatego udajemy że jesteśmy
mądrzy i wgl ale co z tego jak nie doszliśmy do celu, nie staliśmy się rzeczywiście
lepsi, tylko udajemy.
Chodzi tutaj też miedzy innymi o autorytety,
Np.: sławni aktorzy, czy piosenkarze.
Próbujemy stać się tacy jak oni, ale nam nie wychodzi
a nie wychodzi dlatego, że nie znamy ich charakteru.
Więc czy nie lepiej, akceptować siebie takiego, jakim jesteśmy naprawde ?
Nie zmieniać się ? Nie udawać kogoś kim nie jesteśmy i nie będziemy ?
Gdyby każdy był taki sam, czyli idealny, świat byłby nudny,
więc lepiej zostawić tak jak jest, i różnicować ten świat w różne osobowości.
To na tyle, poznaliście moje zdanie na ten temat.
Zachęcam do nasuwania innych tematów :D
Żegnam