Znalazłem zdjęcie z papierosem , moje ostatnie zdjęcie z papierosemm !
Od 6 dni nie pale i nie zamierzam więcej tego robic
Stało się to tak nagle , nawet tego nie planowałem , a musze przyznac ze byłem dobrze uzalezniony.
Spowodował to chyba stres , nic wiecej...
Dlaczego stres ?
W zeszły piątek mieliśmy jechać z Damianem i Kamilem do kolezanki z gimnazjum , okazało się ze nie da rady się spotkac . Postanowilismy przekręcic do Grzesia , również naszego kompana z gimnazjum i podstawowki . Umowilismy sié w barze , blisko jego domu . Mielismy ze sobá vodke , ale nie moglismy jej tam wniesc .
Pomyslelismy ze moze usadownimy sie u Oli i Juli , zadzwonilismy do nich ale jakos dziwnie wyszlo ze spotkalismy sie w tym barze. Gdy Grzesiu juz dotarl, kupilismy po piwie, i od tego sie zaczelo ...
Na poczatku nikt nie chcial pic vodki , ale jak udalo mi sie ja wniesc do srodka , moi wierni przyjaciele pomogli mi ja obalic . Poszlo nam to w miare szybko ,ale wciaz bylo malo . Kupilismy nastepna czego dzisiaj zaluje.
Wypilismy po 2 banie i musielismy juz jechac , w aucie oczywiscie rozkrecilsmy zajebista bibe .
Gdy dojechalismy do domu , nasz kierowca sobie poszedl i dostawil nam trzem pijanym gosciom samochod .
Siedzielismy , sluchalismy muzyki , pilismy i palilismy fajki . Po chwili odpalilismy auto i pojechalismy kompletnie zajebani na koskowa gore , bo Damian nigdy nie byl na koskowiej gorze i tak strasznie chcial tam byc , akurat tej nocy. Dojechalismy tam szczesliwie , kurwa malo pamietam ;/
Potem pojechalismy zatankowac , stacja byla zamknieta , pojechalismy na nastepna ktora tez byla zamknieta, wkurwilismy sie i obsikalismy im dzwi , zostawilem tam tez moj korek od paliwa ;/
W drodze powrotenej gdzies sie zatrzymalismy bo chcialo mi sie rzygac .Lezal tam glupi znak dorgowy to zapakowalismy go do auta . Jechalismy z nim jakies 15 km , fajnie to musialo wygladac. Gdy juz prawie dojechalismy do domu i wszystko wydawalo sie w porzadku , cos zatrzymalo wystajacy znak i rozbilo nam tylna szybe oraz zrysowalo podsufitke .
Rano przyznalem sie rodzica , ale moja wersja troche sie roznila od tej tutaj , wiadoma sprawa.
Chociaz potem i tak im sie przyznalem , strasznie sie wkurwili , musialem sam placic za wszystkie szkody i zrobic to jak najszybciej .
Przez nastepne dni bardzo zle sie czulem , przejmowalem sie tym co powiedzieli mi rodzice , i od tej pory nie pale !
Użytkownik kurdttt
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.