Wolsztyn 2012
I wreszcie wybrałem się na paradę ;). W tym roku jechałem pociągiem i więcej nie zamierzam popełniać tego błędu... Do Wolsztyna wszystko było ok, ale jak zbliżał się czas odjazdu, to okazało się, że pociąg odjeżdża 1,5 godziny później... Chociaż w rozkładzie widniała zupełnie inna godzina (ta o której miałem odjeżdżać). Spóźniłem się na powrotny pociąg do Rogoźna i musiałem załatwiać sobie transport z Poznania. Wszystko się udało, ale przyjechałem dwie godziny później... Po 21 godzinach bez spania mogłem wreszcie legnąć w kimę... W nocy przed wyjazdem też miałem rewelacje z kumplem, ale o tym może kiedy indziej :D.
kawałek na dziś:
http://www.youtube.com/watch?v=9rjn0vvcIGg
Farben Lehre - Matura :)
Wolsztyn, kwiecień '12.