Witajcie po pierwszym tygodniu bez wolności. Wtopiłam się w rytm pracy, trochę w czwartek zwolniłam i musiałam siedzieć w nocy, ale wszystko pod kontrolą. Zaległości łóżkowe nadrobiłam w sobotę i sama się na siebie wkurzyłam, bo obudziałam się o 13.59 -.- Bywa, odchamiłam się trochę przy filmach i 2 części książki. Nabieram wizji i weny na konkursowe plany. Musimy się wziąć do roboty, droge panie! O historii już nie wspomnę, jesteśmy szalone! Nawet moja mama się śmiała z tego konkursu, nie ma to jak wsparcie xd W ogóle moja (neo)mama jest coraz bardziej śmieszna, może potajemnie czyta komixxy, gdy ja siedzę sobie niczego nieświadoma w szkole? Kto wie. Powoli zaczyna do mnie docierać, że za 3 tygodnie będziemy dziko szaleć i wybornie zakończymy luty! Dobra biorę się! Wczoraj obijanie się, dzisiaj półobijanie się. Muszę coś z tym zrobić. Kolejny tydzień zapierdzielania zaczynamy! Mamy nieźle nawalone, ale pocieszam się, że niektórzy mają gorzej xd No to bawcie się dobrze, nie traćcie nocy, bo sny potrafią obdarzyć nas energią na cały dzień (:
Zdjęcie "Kukusie znalazły radość za łóżkiem Margity" z piątku. Na życzenie hrabiny Wiktorii, która już się nie mogła doczekać jego publikacji. Oszczędziłam Ci tamtego, doceń to i przyjdź jutro 20 po na Kalinową :>
Na dzisiaj 4 propozycje, dla różnych uszu ^^
2. Toxicity
4. Enough
"Zostawiam to, co wczoraj, nie wiem co jutro będzie,
na drogach i bezdrożach, On jest ze mną wszędzie,
Czemu jestes smutny? Czego Ci potrzeba?
Urodziliśmy się po to, aby iść do nieba!"