Zwykle raczej jest dobrze. Ale czasem w ogóle nie czuję się dobrze. Mimo takiego upływu czasu dalej mam te myśli. Nie radzę sobie z niczym, boję się każdego najmniejszego problemu. Stale czuję się jak śmieć, nie mam żadnej wartości w sobie, nie czuję do siebie szacunku i wątpię, czy ktokolwiek inny go do mnie czuje. Resztki pewności siebie już dawno gdzieś pofrunęły. Wszystkie żarty, docinki i wredności, które kieruję pod kątem kogoś, są tylko maskowaniem mojej słabości. I świetnie mi to wychodzi. Ale nikt, nikt nie zdaje sobie sprawy z tego jak wygląda moja psychika. Może dlatego, że już prawie jej nie ma. Tak, mam ciągłe problem z samą sobą. Z nerwami, smutkiem, płaczem, strachem, bólem gdzieś w klatce. Ze swoją wartością. Z tymi myślami.
Boję się Ci pokazać tę notkę, boję się Twojej reakcji na to. Wszystkiego się boję. Chcę tylko być z Tobą szczera, żebyś wiedział. Jakoś nie umiem o tym mówić. Kocham Cię najmocniej i, mimo wszystko, jesteś najlepszy.
30 STYCZNIA 2020
13 GRUDNIA 2019
7 WRZEŚNIA 2019
12 LISTOPADA 2017
30 WRZEŚNIA 2017
25 CZERWCA 2017
10 CZERWCA 2017
23 MAJA 2017
Wszystkie wpisyphotoblog
12 MAJA 2016