jestem zajebiscie toksyczny.
wiem bardzo dobrze ze zadno przepraaszam nei wystarczy.
dlatego tez nic takiego nei powiem.
zadnym wytlumaczeniem jest to ze zawsze brakowalo w moim zyciu uczuc i ze dlatego nie potrafie sam ich poprawnie okazywac.
im bardziej mi na kims zalezy tym bardziej przezemnie cierpi.
jestem pierdolonym zazdrosnikiem.
wiem bardzo dobrze ze zadno przepraaszam nei wystarczy.
dlatego tez nic takiego nei powiem.
zadnym wytlumaczeniem jest to ze ufajac innym prawie zawsze cierpialem.
im bardziej mi na kims zalezy,tym bardziej nei chce go stracic i wole sam wszystko spieprzyc niz mam zyc w niepewnosci.
nie zasluguje na wyzsze uczucia.
boli,ale taka jest prawda.
dziekuje, bo dostalem wiecej niz na to zasluguje.
przepraszam, bo sprawilem bol.