Polemiqi

Po nocnej tułaczce pociągami - oczekiwanie na rozpoczęcie warsztatów. Z Madi. Wiecie co my wtedy zrobilyśmy? Polemiqi jest to dość duży festiwal teatrów tańca. Trwa 3 dni, wszyscy uczestnicy śpią w jakimś przedszkolu na karimatach, jedna lazienka na ten cały tlum. Wieczorami są pokazy zakwalifikowanych spektakli. My - ja, Madi i Agnieszka chciayśmy wziąć udział. Nagrałyśmy nasz spektakl, wymyślany przez nas, świetny - nasze pierwsze dzieło.Ogromne zaangażowanie. Nagranie miało miejsce na strychu Agnieszki - jej tato jest ma tam pracownie, jest stolarzem. Super miejsce, światło - pełno wiórek po piłowaniu drewna. I tymi gołymi kolanami, łokciami po tym wszystkim szurałyśmy. No i nagrałyśmy. Poźniej wypełnianie ankiety:

Nazwa teatru - Yyyyy...

Tytuł spektaklu - OOOOO...

Stan sceny przed - czysty
Stan sceny po - czysty

Czas trwania - 14minut

Nie dostałyśmy się :) Po festiwalu, ze zmęczenia z Madi postanowilyśmy jechać dalej metrem - byłyśmy zbyt padnięte, żeby wysiąść na naszej stacji. Pojechałyśmy na koniec/początek metra. Siadamy na ławce i czekamy na przyjazd - podchodzi ochroniarz i pyta: a dziewczynki co tutaj robią? - czekamy na metro. - metro już nie jeździ, do 23. I piechotką przez Warszawę, niewiedząc w ktorą stronę, co i jak.