to zdjęcie jest wyjebiste, przyznaję się bez bicia.
ach ta moja skromność
właśnie o takich włosach marzę, niestety to Picasowe złudzenie, żę taki kolorek mam na głowie...
może za tydzień, gdy sama dotknę farby wreszcie; D
z Natem Moim na HSM 3 i Jak stracić przyjaciół idziemy ; D w piątek, którego znów nie mogę się doczekać.
fajnie by tak było, gdyby były weekendy, a to, co pomiędzy nimi, wymazywałoby się ; P
dobra...trzeba się czegoś nauczyć... niech zostaną piątki (ale proszę bez Manuela) , bo fajne jest to odliczanie i wybieganie z klasy z radosnym "do widzenia" na ustach, naturalnie jako pierwszej, i zbieganie do szatni po kurtkę i Natalię *;
kocham
Nata *;
i Was *;
a Ciebie nienawidzę.