Ostatnio jedyna rzecz jaką mam w głowie poza tym co tak bardzo chciałbym z niej wyrzucić (mało zrozumiałe ale nieważne). W sobotę planuję samotny wyjazd do Kołobrzegu. Nigdy tak daleko nie jechałem jednego dnia, nie wiem co będzie, nie wiem czy dam radę i przede wszystkim nie wiem czy zdążę na pociąg... W dwóch słowach będzie hardkor - tego jestem pewien. Będę miał z 10h na myślenie i nic więcej. Ciekawe do jakich wniosków dojdę. Zebrało mi się na beznadziejną papaninę, trudno. Dobrej nocy.
"Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy."
Józef Piłsudski