"Rzucamy tyle słów
Że nie uniesie wiatr
By echem o nich grać
Pal sześć...
Zwodzonych uczuć most
Po którym przyszło iść
I suchą stopą przejść
Na cześć
Czy do głuchych rozmów niesłownych
Szczęście nam dopisze
Znów treść ?"
http://www.youtube.com/watch?v=sVzKGJXeLmA
sentyment i wspomnienia wielkie. Tęskno jakoś za ludźmi. To smutne, że człowiek tak łatwo poddaje się. Przestaje walczyć, zapomina i zmienia się. Tak..bez pytania, bez ostrzeżenia, bez słowa. Nie powinno tak być. Jednkże wspomniena związane z takimi osobami mimo wszytsko są cenne, czyste, dobre. Staram się smiało kierować myślą, że gdyby nie one, ja nie byłabym taka, jaka jestem. Nie miałabym takiego doświadczenia. Patrzmy pozytywnie, z uśmiechem. Nawet wtedy, kiedy wszytsko staje się nie takie, jak być powinno. Nie ma sensu gnieździć w sobie złych myśli, strapienia, pretensji. Żyjmy ze sobą w zgodzie, a będzie o wiele łatwiej. Walczmy także, bo jest o co, a nawet jeśli nie wychodzi, to nie zapominająmy - "Dopóki walczysz, jestes zwycięzcą" :)
PS. Uznałam, iż same "wiersze" nie będą się tutaj znajdywać, z racji tego, że nie mam tak wiele czasu na ich tworzenie, czy jakkolwiek to nazwać. Miłego;).