Patrząc na to zdjęcie zastanawiacie się pewnie co ono ma wspólnego z tematem? Już śpieszę z wyjaśnieniem.
Na zdjęciu jest Andrea Pirlo, mój ulubiony zawodnik. Zostało ono wykonane w 2012 roku, podczas Euro2012, po przegranym meczu Włoch z Hiszpanią w finale 0:4.
Na zdjęciu widać jak Andrea płacze. Płacze bo, ma problem, już rozumiecie? Jest smutny bo, jego drużyna przegrała finał mistrzostw Europy.
Pomyślcie, facet ma wszystko. Nie głoduje, wręcz przeciwnie, ma pieniędzy jak lodu, piękną żonę i kochające dzieci, ale płacze BO PRZEGRAŁ MISTRZOSTWA EUROPY. Jest to dowód na to, że każdy człowiek ma problemy, pieniądze szczęścia nie dają i każdy z nas ma inne. (problemy)
Jeden nie ma co jeść, drugi stracił rodzinę, trzeci przegrał mistrzostwa świata,a dziecko płacze bo zabrano mu zabawkę i jest smutne. Niektórym potrzeba tak nie wiele, kromka chleba, sto złotych i będą szczęśliwi, a drugim to nie wystarcza, to jest inna miara czy jak by to inaczej powiedzieć inny świat.
Jeśli nie smakuje Ci obiad, pogoda jest brzydka i się denerwujesz to pomyśl co przeżywają ludzie których rodzina ginie w wypadku, z dnia na dzień stają się niepełnosprawni itp.
Pomyśl o tym, nie myśl tylko o o sobię, podziękuj Bogu za to co masz, uwierz mi inni mają o wiele gorzej, a i tak są szczęśliwi i dają sobie radę.
Rozumiem, że każdy ma swoje potrzeby, jedni większe drudzy mniejsze, ale gdy się smucisz, złościsz pomyśl o tych którzy mają gorzej i rozchmurz się.
Gdy coś się nie układa pomódl się, pomoże, jestem tego pewnien, i poznałem to na własnej skórze, Bóg istnieje ale nie jest dżinem z lampy i nie spełnia życzeń, musisz go poprosić, jeśli będziesz robić to szczerze to zobaczysz wszystko się zacznie układać i znów będziesz szczęśliwy.
Miarą człowieka nie jest to ile pieniędzy ma w portfelu, ale to ile ma w głowie, nie oceniajcie ludzi pochopnie,
"Poznasz głupiego po czynach jego" - cytat z Forresta Gumpa, wspaniałego filmu.
Nie liczy się to czy jeździsz Ferrari 458 Italia, czy Oplem Astrą, wszystko zależy od Ciebie,
Szczęście podobnie jak i problemy mają swoją miarę, dla innych coś jest bardziej wartościowe dla drugich nie znaczy nic, nauczcie się cieszyć się z małych rzeczy, świat stanie się lepszy.
Wszystko co się dzieje obok nas nie jest przypadkowe, przynajmniej ja w to wierzę, wszystko jest po coś potrzebne, za wszystko trzeba Bogu dziękować i przyjmować z pokorą, być może szykuje dla Ciebie coś wielkiego? A na takie rzeczy trzeba zasługiwać, nie łamać się przeciwnościami losu, brnąć do przodu, nie zatrzymywać się, nie płakać, być twardym i wytrzymywać wszytko, ale to jest najtrudniejsze, łatwo się mówi, gorzej się robi. Przykład, ktoś złamał nogę, pojechał do szpitala, bardzo nad tym rozpaczał i się denerwował, tym czasem w szpitalu może pozna miłość swojego życia? Niczego nie wiemy, musimy czekać.
Ktoś kiedyś powiedział: "Każdy w końcu dostanie to na co zasługuje" Mam taką nadzieję..
Zastanawialiście się kiedyś jak jest w niebie? Podziele się z wami moją wizją, czytałem kiedyś taką książke: "Ani słowa prawdy". Tytuł może przeczy temu, że można się z niej czegoś nauczyć ale chodzi mi o to, że był tam fragment gdzie krasnal znalazł portal, przejście do nieba, i w tym portalu było widać niezmierzone góry, piękne łąki, kopalnie pełne kosztownych kamieni, złota i innych minerałów.Dla niego niebem było wieczne odkrywanie nowych materiałów, drogich kamieni i wykopywanie złota.
Niebo dla każdego z nas jest czymś innym, dla jednego miejsce pełne czekolady, dla drugiego stadion, przyjaciele itp.
Chodzi mi o to, że każdy w niebie dostanie tego czego pragnie, podręcznikowo jest to "Stan wiecznej szczęśliwości i przebywania blisko Boga" ale z racji tego, że dla każdego szczęście ma inną definicje każdy dostanie wtedy to czego będzie chciał i to na zawsze, tak mi się przynajmniej wydaję, ale na wszystko trzeba sobie zasłużyć, każdy musi ponieść swój krzyż, żeby dostać się do nieba. Jedni na ziemi mają gorzej, drudzy lepiej ale to Ci którzy mają gorzej otrzymają swoją nagrodę szybciej.
"Każdy w końcu dostanie to na co zasługuje.."
cya