Takie lipcowe zdjęcie. A co.
Wyszło jak wyszło i jestem zmuszona spędzić cały dzień w domu. Chodzę z kąta w kąt, śpię, jem wszystkie słodycze obecne w domu i czytam. I filmy oglądam. Boże. Myślałam, że ta nuda będzie jakimś przypływem weny do napisania inteligentnej notki, oczywiście że nie. Fazuję się fazerską chorwacką piosenką ^^
A Ty, my Dear, zapamiętaj wczorajszy wieczór.
Zapamiętaj i zastanów się nad swoją osobą.