Oto ja.
No może niezupełnie ale troszeczkę tak się czuję.
No dobrze znacie to uczucie kiedy myślicie że jest lepiej ale to nieprawda...?
Zatem poznajcie mnie i mój czwarty dotychczas początek.
Przyznaję wiele ludzi uważa, że najtrudniej jest "coś" rozpocząć.
Serio ?
Uwierzcie rozpoczynałam wiele razy.
Odchudzanie jest banalne milion razy to robiłam.
Ta jasne.
Mogłam zrobić raz a dobrze jednak zawsze mi czegoś brakowało.
Nazywają to różnie: silna wola, motywacja, mężczyzna, pieniądze, czas itp.
No więc wyobraźcie sobie, że mi brakowało wszystkiego po trochu.
Czekajcie czekajcie zapomniałąm o grubych czy tam szerokich kościach i genetycznej nadwadze czy jakoś tak to szło.
Zgoda niektórzy faceci wolą garściejsze kobiety ale kto powiedział że kobieta powinna wyglądać tak jak facet chce.
Dlatego od dzisiaj wraz z Nowym Rokiem rozpoczynam po raz czwarty - dla siebie.
dzień 1