pamiętaj. kochana, mnie już nie ma, nie ma.
przechodzę obok ciebie na ulicy, obróć się za mną
w proch. gdybyś przyszła nie odszedłbym.
nikt ci tego nie powie, ty nie będziesz pytać.
przechodzę obok ciebie na ulicy, obróć się za mną,
patrz, jestem biały od śmierci i śniegu, wiem że
nikt ci tego nie powie, ty nie będziesz pytać.
moje dłonie będą puchnąć i tajać na przemian.po balu maskowym - ainadal.digart