no to masakraa ;x źle sie czujee..
na wymioty mnie bierze na mysl o jedzeniu,szkoły
A tak wgl.. humor poprawiony gdyż mój drogi kolega z kostki ogląda pioruna
i musze czekać 63 min by z nim popisac..
choc to dlugo..
uczyc nie miałam sił.. zajrzalam w zeszyt choc to nie wyszło..
Poprasowałam luzoo.. z psem mi sie nie chce isć ..
Hmm.. relacje miedzy rodzeństwem raczej poprawione..
z kazdym dniem jest lepiej.. wiecej smiechu,tarzania sie po podłodze..
Niz kłótni.. :P oby tak dalej..