Ten rok był ciężki. Wiele dobrych i złych chwil. Ale niczego nie żałuje. No prawie niczego. Na początku roku nic ciekawego się nie działo :) W sumie od lipca zaczęło się ;] Więc tak :
Lipiec: Piewszy raz pojechałam nad Zagłębocze z Agą ;* Nasze odpały, a nawet śmieszne 'kłótnie' były zajebiste ;]
Sierpień: Oj sierpień... Dnia 20 sierpnia z tego co pamiętam poznałam pewną osobę. Nie żałuje że ją poznałam. Zapowiadało się ciekawie, ale na zapowiedziach się skończyło. Prawie cały miesiąc, z małymi przerwami, siedziałyśmy z Agą w barze Oj działo sie ;d
Koniec wakacji ;( Ostatnie dni też spędziłyśmy w barze ;d A co
Wrzesień: Nowa szkoła, nowi ludzie. W sumie nie żałuje że tam poszłam bo nie jest najgorzej. Odnowiłam kontakt z Panem z sierpnia. Uwielbiałam nasze rozmowy. Ehh.. ale do tego już nie da się wrócić.
Październik: Najbardziej zapamiętałam nasze rozmowy z Sierpniowym Panem. Tak to chyba nic się nie zdarzyło :)
Listopad: 16.11 tej daty nie da się zapomnieć. Koniec zajebistych rozmów, kłótnia. Wole tego nie pamiętać.
no i Grudzień: Najbardziej boli strata osoby bliskiej. Nie chodzi o śmierć ale o rozstanie się mojej mamy z jej dotychczasowym facetem. 10 lat byli razem! Kochałam go jak ojca Nie da opisać się bólu po stracie drugiego ojca. Najgorsze były święta bez niego ;( Pustka, brak osoby którą się kocha....Teoretycznie nadal utrzymujemy kontakt, ale to już nie jest to. To miesiąc pełen łez, smutku, a nawet rozpaczy.
PODSUMOWUJĄC:
Rok pełen radości a potem cierpienia. Nie żałuje ani chwili, bo najwidoczniej tak miało być. Nie wiem co będzie dalej.
Wracając do sierpniowego Pana: bardzo bym chciała odnowić z Tobą kontakt. Za dużo powiedziałam, wiem że sądzisz że jestem natrętną, nic nie wartą... dziewczyną. Nie wiem co mam zrobić, jak do ciebie dotrzeć żebyś zaufał mi i dał szansę. Wiem, że jesteś teraz szczęśliwy, bo masz jakąś laskę, Ja niczego od Ciebie nie chce oprócz tego że polubiłam Cię (tylko polubiłam) i nadal chcę żebyś był moim kumplem (i tylko kumplem.)
Jeszcze chce wspomnieć o jednej osobie: Pati jest to osoba której wiele zawdzięczam. Jej wsparcie, pomoc wiele mi dało. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. Weź mnie czasem uderz w twarz i powiedz żebym zaczęła myśleć realistycznie.