Buck tu ma taką minę jakby chciał mnie zabić.
Ale cóż. Nie mamy fotek i to jest główny problem. TaaaaXD
A dzisiaj jestem cała happy! Gdyby co, to jestem Ania, nie Anna i nie Andzia... Która kocha Elwooda i szaleje na w-fie (zaraźliwe). Tak myślę, że czasami można troszkę powariować, być taką p*******, jak to mówi Lewusska. I czasami mi tu nie pisz, że ta niesprawiedliwość dotyczy ciebie, tak jak w tym komentarzu. A kogóż dotyczy? Tego chyba nie trzeba wyjaśniać.
Ale wyjaśnię, żeby każdy wiedział. Dziś na w-fie coś zrozumiałam. Nie należy wdawać sie w głupie sytuacje, które tylko prowokuje Ona. Należy ją zignorować. Tak po prostu powiedzieć sobie: "Jest głupia i tyle." I dotąd to było możliwe. Ale od dzisiaj wiem, że nie można tego tak zostawić... Trzeba walczyć... iść na przód z podniesionym czołem i przyjąć taktykę, którą Ona stosuje. Nie, nie trzeba wcale wszystkich walić po łbie... Mimo, że Ona tak robi. Jak ją ktoś uderzy (choćby dla zabawy) to Ona myśli: "Oddać, oddać, oddać". Ma taką rządzę przetrwania, że popycha wszystkich po kolei. Przeszkadzasz mi... to cie usunę! Ona tak myśli. To tak, jakby biegła w zawodach (he,he) i waliła wszystkich. Wygrałaby. Wiadomo... nieuczciwie, ale bądźmy szczerzy; Jej się często udaje. Ale dopóki my będziemy walczyć, dopóki ostatnia siła nas nie opuści: Kiedyś się potknie. Na kłamstwie, na jakiejś bójce, czy na tym, że to JĄ opuszczą siły. My byśmy ją normalnie lubili. Nie stoimy przeciwko niej; stoimi przeciwko niesprawiedliwości, popieramy wolność słowa, i równość wobec wszystkich. Tylko, że ona się tak łatwo nie podda. Ale my też sie nie poddamy, bo to my jesteśmy tą "dobrą" stroną.
Wbrew nauczycielom, Jej, i jej sojusznikom
WALCZMY!